Viadrina & Erasmus
Witam was ze słonecznego Frankfurtu nad Odrą. Słyszałem, że tutejszy uniwersytet przoduje w wykorzystaniu możliwości jakie oferuje nam program wymiany studenckiej Erasmus. Tutejsze realia zgodziła się przedstawić nam studentka z Polski, ktróra studuje tu bardzo ciekawy kierunek, bo prawo polskie i niemieckie zarazem.
0:33
- Agato, jak to było? Jak znalazłaś się tutaj na uniwersytecie?
- Właściwie to, że tutaj studiuje to jest tak na prawdę przypadek, bo dowiedziałam się o uniwersytecie już w momencie, kiedy miałam zdaną maturę i tak na prawdę nie wiedziałam, co zrobić ze sobą, czym się tak na prawdę interesuję i postanowiłam studiować na ganicy, bo pomysł wydaje się ciekawy. A poza tym prawo polskie i niemieckie - kierunek konkretny, konketny zawód, a poza tym ciekawe studia, na pewno ciekawsze niż prawo w Polsce.
- Wybrałaś już sobie jakąś uczelnię partnerską? Gdzie jedziesz?
- Tak, jadę do Walii.
1:10
- Czego oczekujesz po Walii?
- Przede wszystkim dowiedziałam się jak wygląda miasteczko, w którym będę mieszkać. Jest to małe, romantyczne, nadmorskie miasteczko. Jest tam podobno mnóstwo zabytków. A co ciekawe, akademik będę miała z widokiem na wybrzeże, a więc będzie na pewno rewelacyjnie jeśli chodzi o otoczenie. Jeśli chodzi o studentów, to jest to podobnie jak Viadrina bardzo, bardzo międzynarodowa uczelnia, więc będzie tam dużo ludzi z całego świata. I właściwie wybierając uczelnię też nie wiedziałam, czego oczekiwać, ale jestem zadowolna z tego, co się dowiedziałam.
- Czy ciężko było dostać się na Erasmusa?
- Bardz łatwo.
- Kiedyś pytałem się innej studentki z Polski, studiującej w Szczecinie, żeby oceniła w skali od 1 do 10 trudność tego właśnie postępowania kwalifikacyjnego. Jak ty byś to oceniła na Uniwersytecie Viadrina?
- 3.
- Ona powiedziała 20!
- 3. Tzn tak jak mówiłam, trudnością jest to, żeby dotrzymać terminu, żeby stawić się na rozmowę kwalifikacyjną, żeby wypełnić w miarę poprawnie formularze, bo jeżeli jest wypełniony niepoprawnie, to i tak jesteśmy wzywani do wypełnienia ewentualnych braków, tak że problemu nie ma. Jest dużo miejsc, dostaje się te miejsca, to zależy też od tego ile jest chętnych.
2:25
- Ile jest uczelni partnerskich?
- Nie jestem w stanie powiedzieć ile, ale mogę wymienić przykładowe kraje, jesteśmy praktycznie w całej Unii Europejskiej, nie ma chyba kraju, gdzie nie mamy wyjazdów, a poza tym: Kolumbia, Meksyk, Kanada, Australia. Ale wiadomo, że w krajach poza UE nie dostajemy dopłat i trzeba sobie wtedy samemu opłacić za uniwersytet, co w przypadky Australii jest dosyć trudne. [Uczelnie partnerskie Wydziału Prawa]
- Sudiowanie na Viadrinie jest studiowaniem międzynarodowym?
- Dokładnie.
2:55
Bo to właśnie Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie nad Odrą jest jedną z najbardziej wielokulturowych uczelni naszej planety. Jak informuje oficjalna strona internetowa uczelni, co 3. studet pochodzi zpoza Niemiec. Po drugiej stronie Odry, w Słubicach, znajduje się Collegium Polonicum - placówka naukowo-badawcza dwóch partnerskich uczelni: Viadriny oraz Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Collegium to jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie współpraca transgraniczna jest tak owocna. Przed budynkiem Collegium Polonicum w Słubicach spotkaliśmy Magdę, studentkę prawa, Magda wyjeżdża na Erasmusa...
3:32
- ... tak?
- Tak. Od semestru zimowego w przyszłym roku jadę do Barcelony.
- Co cię skłoniło, by tam pojechać?
- Zainteresowanie krajem - Hiszpanią. Zaczęłam się tutaj uczyć języka hiszpanskiego, bo to było główne kryterium, by dostać się na Sokratesa w Hiszpanii. No i chciałam poznać kulturę i Hizpanię ogólnie.
- Studiujesz na UAMie czy na Viadrinie?
- Można powiedzięc, że tu i tu, ponieważ prawo polskie podlega pod UAM, a prawo niemieckie jest na Viadrinie, więc 2 w 1, tu i tu.
4:08
- Słyszałem, że byłaś na Erasmusie.
- Tak, zeszły rok spędziłam w cudownej miejscowości Rennes, jest to północno-zachodnia Francja. Było to na prawdę wspaniałych 9 miesięcy, które wzbogaciły mnie, moją znajomość języka, znajomość obcego systemu prawnego, bo studiowałam tam prawo. Tak, byłam na Ersamusie, szystkim polecam.
- Czy ciężko się dostać na Erasmusa będąc studentką Viadriny?
- Nie, nie sądzę. W momencie, gdy zobaczyłam ogłoszenie, że są wolne miejsca w Rennes, postanowiłam aplikować, wypełniłam odpowiednie formularze, poczekałam kilka tygodni i zostałam zaproszona na rozmowę, w której prowadzący zadał mi kilka pytań odnośnie mojej motywacji co do wyjazdu do Rennes właśnie, odnośnie mojej znajomości języka francuskiego. Po kilku dniach dostałam wiadomość, że zostałam przyjęta i mogę pakowa walizki.
4:55
- A jakie jest twoje wrażenie, czy wielu studentów z Viadriny wyjeżdża na Ersamus?
- Wydaje mi się, że stosunkowo dużo osób decyduje się na wyjazd, moim zdaniem jednak wciąż za mało, ciągle spotykam ogłoszena o wolnych jeszcze miejscach na uniwersytetach w Europie czy poza Europą. Szkoda, że ciągle tak mało studentów korzysta z tej wspaniałej oferty.
5:20
- Na Viadrinie studiujesz prawo polskie i niemieckie, na Erasmusie studiowałaś prawo francuskie. Czy były związane z tym jakieś problemy?
- Oczywiście na początku tak. Za każdym razem, gdy ktoś zaczyna studiować nową dziedzinę, pojawiają się pewne problemy, ale bardzo interesujące było odkrywanie kolejnych róznic między tymi systemami prawnymi i nie można także zapominać o tym, że prawo europejskie jest wspólne dla Polski, Niemiec oraz Francji. Poza tym prawo międzynarodowe, ciekawe również było studiowanie aspektów międzynarodowych w obcym języku.
5:53
Żeby tak wszystkie uczelnie w Polsce poszły w ślady Europejskiego Uniwersytetu Viadrina i maksymalnie ułatwiły studentom wyjazd na Erasmusa. Byłoby pięknie. Coż, czas nas goni, musimy wracać do Szczecina.